64746_267726316635314_100001938434695_618838_184906494_n_a Nazywam się Olga Aleksandrowa. Jestem studentką Zarządzania w Państwowej Szkole Wyższej im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej. W IV semestrze studiów brałam udział w programie Erasmus. Studiowałam w Hogeschool West-Vlaanderen (Howest University) w Brugge w Belgii.

 

Studia w Belgii

Moja uczelnia jest podzielona na dwa kampusy: Kortrijk i Brugge. Semestr zaczynał się  13 lutego – był to również dzień adaptacyjny. Spotkaliśmy sie z Panią koordynatorką  i innymi studentami Erasmusa. Omówiliśmy sprawy organizacyjne, przedmioty, zapoznaliśmy się ze stronami internetowymi, które mogłyby być przydatne w ciągu semestru, a także otrzymaliśmy swoje konto i adres mailowy na stronie.

W następnym dniu rozpoczęły się zajęcia na uczelni. Z początku nie było łatwo: musieliśmy pozbyć się bariery językowej, zaadaptować się do nowego środowiska. W pierwszych dniach było również ciężko przyzwyczaić się do tego, że nikt nie używa zeszytów dla notatek, tylko komputery.  Prezentacje i zadania też znajdowały się na komputerach.

Każdy student ma swoją platformę LEHO, gdzie może znaleźć spis przedmiotów, rozkład zajęć, zadania domowe, materiał dla nauczenia się i adresy mailowe wykładowców. Na zajęciach nigdy nie była sprawdzana obecność, nikogo nie obchodziło czy jesteś na zajęciach czy nie, po prostu musisz zaliczać wszystkie kolokwia i egzaminy. Student poznaje wyniki, gdy napisze wszystkie egzaminy. Jak nie zaliczy, to sesja poprawkowa jest we wrześniu.

W ciągu mojego pobytu był zorganizowany wyjazd do Parlamentu Europejskiego i do Kortrijka. Pozostałe miasta i kraje zwiedzaliśmy samodzielnie. Zwiedziliśmy prawie całą Belgię, Luksemburg, część Francji i Holandii. To były niezapomniane chwile. Mieliśmy także bardzo ciekawy tydzień międzynarodowej symulacyjnej internetowej biznes gry. Przyjechali wówczas studenci z Niemiec, Hiszpanii, Włoch, Norwegii, Francji i Holandii.

Wycieczka do  Brugge

Brugge (Brugia) zwana jest również flamandzką Wenecją – miasto ma bardzo dużo kanałów. Nad morze jedzie się stąd 15 minut pociągiem, godzinę do Brukseli.  Zwiedzać miasto można nie tylko tradycyjnie, ale również płynąc łódką; także z wieży Belfry mamy niezapomniany widok na średniowiecze miasto. Oczywiście trzeba odwiedzić sklep z belgijską czekoladą i Brasserie (bar z piwem) oraz spróbować belgijskich frytkek z sosem i Bicky Burger.

Po mieście łatwiej dostać się wszędzie na piechotę albo rowerem – czasami ulice są tak wąskie, że samochód się nie zmieści. My jako studenci mogliśmy wypożyczać rowery.

Z tego wyjazdu wyniosłam bardzo dużo korzystnych rzeczy: poprawiłam poziom języka angielskiego, poznałam dużo ciekawych ludzi, oswoiłam się w nowym środowisku. Na takim wyjeździe przeżywasz niezapomniane chwile. Bardzo ważne są nowe znajomości, które mogą przemienić się w przyjaźnie. Wszystkich polecam takie wyjazdy – gdybym jeszcze raz miała możliwość wyjechać za granicę na wymianę, zdecydowałabym się na pewno.

Tekst autorstwa Olgi Aleksandrowej ukazał się w "Bialskim Przeglądzie Akademickim" (wydanie: Wrzesień 2012).

64746_267726316635314_100001938434695_618838_184906494_n_a 156173_10150694258391134_744601133_9435643_1478215970_n_g 417635_3132674908718_1020130566_4845667_776637702_n_l 460201_3095743988911_1123437172_32256060_451577584_o_q DSC00534_h
DSC01478_pp DSC01480_r DSC01503_c DSC01539_i DSC01565_m
DSC01583_s DSC01689_e DSC01971_j DSC01985_o IMG_0178_t
IMG_0235_d IMG_0255_k IMG_0627_p IMG_0733_u IMG_1438_f
piątek, 28 września 2012 09:45 Poprawiony: środa, 05 kwietnia 2017 08:22 Wpisany przez Agnieszka Monika Kaliszuk

Współpraca zagraniczna - Aktualności - LLP / Erasmus